Dziś odbyły się pierwsze biegi eliminacyjne na Pucharze Świata w Monachium. W ramach przedbiegów wypróbowywany został nowy system eliminacji, w którym osady nie rywalizują bezpośrednio ze sobą, a startują w określonych odstępach czasowych i płyną same na czas. U mnie w konkurencji wyglądało to tak, że na torze 5 startowały osady z nieparzystymi numerami startowymi, a na 6 z parzystymi. Każda następna osada startowała w odstępie 30 sekund od poprzedniej.
Niestety nie udało mi się bezpośrednio z przedbiegu awansować do półfinału i musiałam walczyć o dalszy awans w repasażu. Miejsce w półfinale zapewniłam sobie wygrywając swój repasaż.
Cały dzień pogoda była okropna. Padało i było dość chłodno. Na szczęście prognozy na jutro zapowiadają trochę ocieplenia i już bez deszczu. Mam nadzieję, że się sprawdzą bo praktycznie wszystkie ubrania mam mokre i nie wiem czy zdążą wyschnąć do jutra.
Pozdrawiam
Agnieszka
Niestety nie udało mi się bezpośrednio z przedbiegu awansować do półfinału i musiałam walczyć o dalszy awans w repasażu. Miejsce w półfinale zapewniłam sobie wygrywając swój repasaż.
Cały dzień pogoda była okropna. Padało i było dość chłodno. Na szczęście prognozy na jutro zapowiadają trochę ocieplenia i już bez deszczu. Mam nadzieję, że się sprawdzą bo praktycznie wszystkie ubrania mam mokre i nie wiem czy zdążą wyschnąć do jutra.
Pozdrawiam
Agnieszka