Czas w domu szybko upłynął. Od czwartku znajduję się w portugalskim Lago Azul. Musiałam stawić się na lotnisku o 5.40 by na miejsce docelowe dotrzeć na obiad. Popołudniu skręciłyśmy łódki i po raz pierwszy w tym roku zeszłyśmy na wodę. W tym roku pierwszy trening na wodzie zrobiłyśmy dzień wcześniej niż w zeszłym. Oczywiście moje dłonie wzbogaciły się o kilka sporych odcisków.
Jak na razie pogoda nam dopisuje. Niedzielne popołudnie ma być wolne więc może wyjdę w plener zrobić kilka zdjęć. Przyszły tydzień zaczynamy sprawdzianem 4000m na ergometrze. Mocne rozpoczęcie zgrupowania.
Pozdrawiam
Agnieszka
Jak na razie pogoda nam dopisuje. Niedzielne popołudnie ma być wolne więc może wyjdę w plener zrobić kilka zdjęć. Przyszły tydzień zaczynamy sprawdzianem 4000m na ergometrze. Mocne rozpoczęcie zgrupowania.
Pozdrawiam
Agnieszka