
Pogoda niestety nie ulega zmianie. Pada, wieje i jest chłodno. Dziś rano podjęta próba zrobienia treningu na wodzie zakończyła się znowu niepowodzeniem. Po przepłynięciu 200 m byłyśmy mokre, a woda zaczęła nam się nalewać do łódki ze wszystkich stron więc wróciłyśmy do pomostu. Wtedy szef wyszkolenia zabrał nas na rekonesans innego akwenu- Orakei.
Na zebraniu „ekipy rządzącej” zapadła decyzje, że kobiece dwójki przeniosą się tam trenować z racji na dużo mniejszą falę. Popołudniu więc pojechaliśmy nad Hikurangi (dotychczasowe miejsce treningu), zapakowaliśmy łódkę na dach busa i rozpoczęliśmy przeprowadzkę. Całą drogę spoglądałam bojaźliwie na dziób naszej nowej łódki czy aby na pewno nie spada.
A przy okazji mowy o łódce jeszcze raz zapraszam do udziału w konkursie na jej nazwę! Szczegóły znajdują się na stronie głównej. Dziś podczas szybkiego wypadu do sklepu rano udało mi się „złowić” kolejne miastowe rybki. Zapraszam do obejrzenia zdjęć LINK.
Pozdrawiam
Agnieszka
Na zebraniu „ekipy rządzącej” zapadła decyzje, że kobiece dwójki przeniosą się tam trenować z racji na dużo mniejszą falę. Popołudniu więc pojechaliśmy nad Hikurangi (dotychczasowe miejsce treningu), zapakowaliśmy łódkę na dach busa i rozpoczęliśmy przeprowadzkę. Całą drogę spoglądałam bojaźliwie na dziób naszej nowej łódki czy aby na pewno nie spada.
A przy okazji mowy o łódce jeszcze raz zapraszam do udziału w konkursie na jej nazwę! Szczegóły znajdują się na stronie głównej. Dziś podczas szybkiego wypadu do sklepu rano udało mi się „złowić” kolejne miastowe rybki. Zapraszam do obejrzenia zdjęć LINK.
Pozdrawiam
Agnieszka